Księga Gości

Dodaj wpis

Podpis:

Treść:

M&A&K Piekary, sierpień 2015

Jeżeli dla kogoś kapitalne miejsce na odpoczynek to nie tylko czyste pokoje, komfort, smaczne posiłki, piękna okolica, cisza, spokój i dookoła mnóstwo atrakcji to na Piotrowickiej Przełęczy będzie się czuł jak u siebie - po domowemu otwarci, pomocni i życzliwi Gospodarze to wartość dodana tego miejsca, o megakompetentnym Przewodniku Sudeckim nie wspomnimy ;) pozostaje nam mieć nadzieję, że następnym razem będzie nam dane spotkać ze wszystkimi członkami tej niezwykłej Rodziny.

Martyna i Damian - Sierpień 2015

Jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu w domu na Piotrkowskiej Przełęczy. Tak ciepłej i rodzinnej atmosfery nie da się spotkać nigdzie indziej. Posiłki naprawdę przygotowywane są z sercem przez uroczą Panią domu, która z chęcią poświęci swój czas gościom. Mile wspominamy kakałko do kolacji na mleku prosto od krowy. Niestety nie poznaliśmy Pana Teofila, ale mamy nadzieję to jeszcze nadrobić ;). Dziękujemy za gościnę i gorąco pozdrawiamy!

podróżnicy

Klimat agroturystyki pozytywny. Duży minus za brak oddzielenia strefy prywatnej domowników od strefy gości. Tj. Zejście do piwnicy przy pokojach gościnnych. Salon z TV na parterze i kuchnia należy do właścicieli, mimo że mieszkają na piętrze. Dość krępujące jest chodzić wieczorem, gdy domownicy siedzą w otwartym salonie i kuchni. Da się wyczuć niesmak przy długim przebywaniu przed TV. Nie o to chodzi by się krępować.... Polecam osobom, którzy cenią sobie piękne okolice i wspólne przebywanie z gospodarzami. Odradzam osobom, którzy nie lubią bytować razem z gospodarzami i cenią sobie max. prywatność i brak upierdliwości.

Agnieszka, Marcin i Ania – lipiec 2015

Na Piotrowickiej Przełęczy spędziliśmy wspaniały tydzień. Jest to miejsce wręcz idealne na oderwanie się od codziennych obowiązków i zgiełku miasta. Poleżenie w centrum Kotliny Kłodzkiej umożliwia zwiedzenie praktycznie całego regionu. Szczególnie urzekli nas przemili gospodarze, którzy wyjątkowo troszczą się o swoich gości, zawsze służąc ciepłym słowem i poradą. W ich domu panuje sielska rodzinna atmosfera. Pokoje bardzo zadbane i przytulne. Pani Marzena przygotowuje przepyszne, zdrowe posiłki z lokalnych produktów. Jesteśmy jej bardzo wdzięczni za uwzględnienie naszych preferencji żywieniowych. Do Piotrowic przyjechaliśmy nie wiedząc praktycznie nic o Kotlinie Kłodzkiej. W tym aspekcie bardzo pomogła nam córka gospodarzy Martyna, doradzając nam miejsca które warto zobaczyć. Nasza roczna córka pokochała psy i koty gospodarzy. Również widok wiejskich zwierząt pasących się na łące okazał się dla niej nie lada atrakcją. Bardzo dziękujemy za gościnę, będziemy polecać i na pewno jeszcze odwiedzimy Piotrowicką Przełęcz.

Dwoje szalonych fotografów

Wiele już tu mamy pozytywnych opinii na temat tego magicznego miejsca. Można byłoby wiele jeszcze się powtarzać i nawet innymi słowami pisać, powielając tylko inne wpisy, które rzeczywiście bardzo dokładnie opisują cudownych Gospodarzy i to wspaniałe miejsce. Dom pełen ciepła, życzliwości i miłości. Miejsce to jest uroczo (i jednocześnie bardzo praktycznie...) położone w klimatycznej zacisznej starej wiosce w samym centrum Kotliny Kłodzkiej, pięknie latami urządzane i wciąż ulepszane przez dbających Gospodarzy. Pyszne posiłki wyczarowane przez Panią Marzenkę - pewnie często lepsze niż mamy zazwyczaj w domach z powodu codziennego zabiegania i pośpiechu. Bardzo przydatne rady Pana Tośka, który bardzo chętnie pomaga innym w wielu kwestiach - czy porady, co i gdzie warto zobaczyć czy też pomóc przy narodzinach cielaczka... Byliśmy tutaj po raz drugi i przeżyliśmy co najmniej tak samo zachwycający urlop jak za pierwszym razem. To wszystko i tak nie odda w pełni rzeczywistości, w jakiej znaleźliśmy się tutaj. Goście w momencie przekroczenia progu tego domu właściwie przestają być tylko gośćmi - wzajemna życzliwość i szacunek całej Rodziny udzielają się również gościom. Czuliśmy się Jej częścią. Te kilka miesięcy przerwy to było jakbyśmy wyskoczyli na chwilę po coś drobnego do sklepu (gazetę, bochenek chleba...) i zaraz byliśmy z powrotem. Dom ten jest pełen uśmiechu i radości, żartobliwych wzajemnych docinek, ale pełnych czułości (zupełnie bez złośliwości). Atmosfera wzajemnej miłości, szacunku, serdeczności i dbałości tej Rodziny otula swoimi troskliwymi ramionami każdego, kto tutaj trafia. Pozwala to spojrzeć na życie z innej perspektywy, pomaga uporządkować problemy i zrozumieć, co w życiu jest najważniejsze i jak wieloma sprawami zupełnie niepotrzebnie się przejmowaliśmy, a taka siła tej Rodziny jest w stanie przenosić góry! I nie było to żadne celowe pouczanie czy jakaś psychoterapia - był to zupełnie naturalny proces, ot tak, po prostu... takie zwyczajne codzienne życie razem z różnymi problemami, jakie ze sobą niesie. Jeśli ktoś jednak pragnie zachować dystans i nie chce się aż tak integrować, to Gospodarze nie narzucają się - ten wybór pozostawiają gościom :-). Dziękujemy serdecznie Pani Marzenko, Panie Tośku, Pani Martyno i Pani Marcelino. Do kolejnego zobaczenia, już tęsknimy :-)

Małgosia i Zbyszek - czerwiec 2015

Powitani na progu przez Gospodarzy spędziliśmy urocze cztery dni Na Piotrowickiej Przełęczy. Podziwialiśmy urzekające widoki na niewysokie pasmo Krowiarek przeplatane polami, łąkami i lasami. Ze Skowroniej Góry oglądaliśmy panoramę całej Ziemi Kłodzkiej. Gospodarstwo położone w centrum Kotliny Kłodzkiej jest bardzo dobrym miejscem wypadowym do Bystrzycy, Międzygórza, Lądka czy Polanicy. W domu czekali na nas, zawsze z miłym słowem, Pani Marzena i Pan Tosiek. Razem tworzą dom, który tchnie rodzinną atmosferą i miłością. Tak, tak, myślę, że mogę zdradzić, Pan Tosiek wielokrotnie obejmował przy nas swoją żonę, a nie jest to częsty widok w małżeństwach "ze stażem". My zobaczyliśmy szczęśliwych ludzi połączonych wspólną pasją tworzenia małego raju dla siebie i dla gości. Raju w którym jest miejsce na opalanie przy stawie, podziwianie roślin, obserwację gniazda z pisklętami Kopciuszków, oglądanie przedmiotów własnoręcznie wykonanych przez uzdolnionego Pana Tośka i na rozmowy z gospodarzami, tak naturalne, jak byśmy znali się wiele lat. Dziękujemy.

Ekipa sylwestrowo-noworoczna 2014/2015 ( część Bielańska)

Pozytywne miejsce, pozytywny czas. Bardzo bardzo podobała nam się choinka, Trójka w głośnikach i sama przełęcz. Z gospodarzami można porozmawiać - a z rozmowy czerpać. Rzadko teraz można znaleźć partnerów z którymi można porządnie dyskutować na mądre, znaczące tematy - a nie tylko wciąż o dydymałach i głupotach.

Agnieszka i Szymon

Piotrowicką Przełęcz odwiedzaliśmy już dwukrotnie i na pewno na tym nie poprzestaniemy, bo za każdym razem czuliśmy się wspaniale nakarmieni i przenocowani, jednym słowem - ugoszczeni całym sercem przez dwójkę przemiłych Gospodarzy. Bo to się właśnie najbardziej czuje w tym magicznym domu - że gość jest naprawdę gościem, a nie "klientem do obsłużenia". Polecamy podwójnie, bo Piotrowice to nie tylko genialne miejsce do schowania się przed hałaśliwym światem, ale i świetna baza wypadowa do wycieczek po Kotlinie Kłodzkiej.

Karolina i Łukasz

Co zrobić, gdy masz tylko dwa dni a musisz zregenerować siły, wyciszyć się, odpocząć od pędzącej codzienności... dla takich mieszczuchów jak my, wizyta u Państwa Trzasków okazała się cudnym rozwiązaniem. Czas się na chwilkę zatrzymał. Byliśmy odurzeni świeżym powietrzem, błogim spokojem, kontaktem z naturą. Długie spacery, ciekawe rozmowy z Gospodarzami, ciepła, rodzinna atmosfera i jedzenie takie, że nie chcieliśmy wstać od stołu... a gościnność Pani Marzenki i Pana Tośka chyba nie ma granic :) Nawet nasza sunia czuła się jak w domu, bez skrępowania wykorzystując taką gościnność, wyjadała kotom jedzenie, obwąchiwała wszystkie zakamarki domu i kręciła się pod nogami, gdy w kuchni szykowano pyszności dla nas (wcale się jej nie dziwimy ;)) Z pewnością tu jeszcze wrócimy. Na szczęście, to tylko nieco ponad godzinna trasa z Wrocławia. Pozdrawiamy serdecznie całą Rodzinkę Trzasków i bardzo dziękujemy. Do zobaczenia wkrótce.

Ekipa sylwestrowo-noworoczna 2014/2015 ( część Czechowice-Dziedzice)

Dobrze, że pogoda nie dopisała bo spędziliśmy naprawdę fajny czas. Klimat domu a przede wszystkim tworzący go Gospodarze wprawiają człowieka w chęć siedzenia na kanapie przy kominku i rozmawiania godzinami. Czuliśmy się naprawdę swobodnie jakbyśmy u Państwa Trzasków byli już po raz n-ty. Dla mnie bardzo przyjemnym doświadczeniem było wspólne słuchanie Topu Wszech Czasów w Trójce i wspólne kontemplowanie Stairway to heaven - to było coś. Dziękuję! Jeśli ktoś szuka miejsca gdzie nie ma internetu a czasem nawet i zasięgu sieci komórkowej a jest cisza, spokój i ciekawe rozmowy to polecamy i podpisujemy się wszystkimi rękami i nogami;) Gorące pozdrowienia dla Wszystkich Domowników Piotrowickiej Przełęczy Do zobaczenia!!

Beata, Jacek, Tymoteusz i Florian 2015

Z wielu miejsc w jakich byliśmy to wyróżnia prawdziwie domowa, jak u babci :) atmosfera i nie ma w tym grama przesady. W zasadzie chcieliśmy być aktywni, coś zwiedzać i jeździć, ale Gospodarze, ich koty i psy "opanowali nas" :) tak, że siedzieliśmy na Przełęczy Piotrowickiej i planowaliśmy kolejną wizytę. O jedzeniu nie będziemy pisać, bo to trzeba smakować - jest pysznie i zdrowo! Pokoje czyściutkie i funkcjonalne. Ale uprzedzamy... jeśli ktoś szuka ciszy, szczególnie nocą, to musi być gotowy na absolutny brak dźwięków a to robi wrażenie i ci co żyją w wielkomiejskim hałasie, nie będą chcieli wracać do swojego domu... Więcej nie piszemy, choć można... Reszta po następnej wizycie u gościnnych Państwa Trzasków i ich zwierzaków Dziękujemy za Qwirkle, już mamy swoje i ćwiczymy:) Pozdrawiamy

Majka z Jarkiem

Szukaliśmy zagubionego miejsca w czasie i przestrzeni, ciszy, beztroski, bez zasięgu sieci komórkowych, TV i WiFi itp. Trafiliśmy nie w dziesiątkę, ale... dwudziestkę! Pięknie położony domek na zacisznej przełęczy zaskoczył nas ciepłem domowym, bardzo serdeczną rodzinną atmosferą i naładował niezwykle pozytywną energią. Ale to nie tylko urok samego miejsca - jest to również idealne miejsce na wypady turystyczne do wszystkich miejsc Kotliny Kłodzkiej, łańcuchów gór wokół i nie tylko. Już w dniu wyjazdu zaczęliśmy tęsknić za powrotem w to szczególne miejsce. Pozdrawiamy Panią Marzenkę, Pana Tośka, Panie Martynę i Marcelinę oraz prosimy również o pogłaskanie od nas Rasty, Roski, Ponczy, Gieni, Nędzy i komandosa Bazylego. Do zobaczenia.

Elżbieta i Paweł 2014

Prawdziwy odpoczynek z dala od wielkomiejskiego zgiełku, ciepli i tchnący pozytywną energią Gospodarze - to kwintesencja wspaniałego pobytu na Piotrowickiej Przełęczy.Stąd blisko do najciekawszych atrakcji regionu, a więc miejsce super! Dziękujemy za ciepło i troskę, za turystyczne wsparcie Pana Teofila i Martyny oraz kulinarną dbałość Pani Marzenny o niektórych bardziej "żarłocznych" gości.

Kasia & Zibi

Przeważnie jest tak, że na coś się czeka w życiu. Jak chodzisz do szkoły to czekasz na weekend,z pracą zresztą to samo. Jedni czekają na imieniny, urodziny, święta, a my czekamy na wakacje i przyjazd do Piotrowic. O tym że cudowne jest to miejsce przekonuje się każdy kto ma szczęście tam trafić. No może nie powinienem pisać tylu komplementów bo za rok się nie dopchamy, ale co tam niech ludziska poznają całą prawdę. Pozdrawiamy serdecznie całą rodzinkę Trzasków i poznanych w tym roku 2014 świetnych "sublokatorów" Panią Małgosię i Pana Grzesia.

Bogdan z rodziną

Spędziłem z rodziną kilka przeuroczych dni w Kotlinie Kłodzkiej. Nocowaliśmy w uroczym miejscu. Cisza, piękna przyroda dookoła, czuć było, że czas płynie inaczej.. Gospodarze to bardzo mili ludzie. Polecam gorąco.

Weronika i Tomek

Lubicie ciszę, zieleń, zwierzęta, wyśmienite jedzenie i niesamowitą atmosferę tworzoną przez przesympatycznych gospodarzy? Założę się, że tak :) A to jest własnie to, co "Piotrowicka Przełęcz" ma do zaoferowania. Byliśmy tam w sierpniu 2014, przez tydzień ... i było to stanowczo za krótko. Za dnia kręciliśmy się po różnych zakamarkach Kotliny Kłodzkiej - Piotrowice to znakomity punkt wypadowy - a wieczorami, po nieziemskiej kolacji, słuchaliśmy wspólnie z p. Marzeną i Martyną radiowej Trójki przycinając często a gęsto w remika. Dziękujemy serdecznie za gościnę, wspaniałą kuchnię i wspomnienia, które z pewnością przyciągną nas tam znowu. PS. Martyna, trzymam kciuki ... wiesz, za co :)

Aga i Grześ

W Piotrowicach spędziliśmy tydzień. Jesteśmy baaaardzo zadowoleni. Przepiękna, spokojna okolica.Serdeczni gospodarze, którzy doradzają co zwiedzać i otaczają gości ciepłym, rodzinnym klimatem. Poza tym polecamy przepyszne posiłki pani Marzenki. Pozdrawiamy serdecznie panią Marzenkę, pana Teofila, Marcelinkę, Martynkę oraz Rastunię i Rosę. Dziękujemy za miło spędzony czas i domową atmosferę:)

Ania, Wiesiek i Martusia

Właśnie wczoraj wróciliśmy do domu.... czyli do miejsca, w którym zamiast cykania świerszczy słychać szumy z pobliskiej fabryki i hałas przelatujących samolotów... Jesteśmy wszyscy bardzo zadowoleni z tych wakacji, spędzonych na Piotrowickiej Przełęczy, ponieważ udało nam się zobaczyć wiele z atrakcji Kotliny Kłodzkiej i zakosztować gościnności i życzliwości przemiłych gospodarzy (a poza tym, kuchnia Pani Marzenki spełnia oczekiwania nawet najbardziej wybrednych). Miejsce jest godne polecenia dla wszystkich, którzy cenią sobie spokój, ciszę, kontakt z naturą, a także dla tych, którzy lubią odwiedzać ciekawe miejsca (jest ich tu bardzo dużo, więc starczy na kolejne urlopy :)) Nasza córka powiedziała "szkoda, że już musimy wracać", bo szczególnie polubiła Piotrowickie zwierzaki :)) (do tej pory nie miała okazji karmić rybek w stawie, ani bawić się z pieskami). Dziękujemy Państwu Trzaskom raz jeszcze za gościnność i udany wypoczynek i najserdeczniej pozdrawiamy.

Elżbieta i Jurek

U Marzenki i Tośka spędziliśmy 3 cudowne dni.Było super-piękna pogoda,pyszne jedzonko,mili gospodarze,wspaniałe towarzystwo,...jednym słowem...cudownie!!! Muszę jeszcze wspomnieć o wyprawie do Międzygórza/którego właściwie nie widziałam./Podejście na Igliczną do Sanktuarium "Maria Śnieżna",potem zejście żółtym szlakiem do Ogrodu Bajek,a następnie po schodach nad wodospad Wilczki/pod czujnym okiem przewodniczki Martyny/ odebrały nam ochotę na dalsze zwiedzanie.Zatem do domu,do Marzeny i Tośka,a tam cisza,spokój i pyszne jedzonko.Od razu zmęczenie minęło i wróciła chęć do życia.Kiedyś tam wrócimy,pozdrawiamy serdecznie.

Małgorzata i Grzegorz z Zielonej Góry

Rodzinna atmosfera,domowe,pyszne jedzenie,wygodne spanie,przepiękna okolica- góry i malownicze łąki. To wszystko można sobie zafundować w gospodarstwie pani Marzeny i pana Tośka. Mogliśmy rozładować całoroczne stresy i złapać bóle brzucha.......... od ciągłego śmiechu.Spędziliśmy tutaj naprawdę przemiłe dni!Pozdrawiamy serdecznie i dziękujemy!!!!!

Lidka I Krzysiek

Właśnie wróciliśmy. Z Kotliny, a właściwie z Kotlinki Kłodzkiej (tutaj wszędzie jest blisko). A w samym środku Piotrowice. Z niesamowitą ciszą, spokojem, bardzo gościnnymi gospodarzami, zwierzakami i księżycem. To naprawdę miejsce do PEŁNEGO odpoczynku. To jest to "co tygryski lubią najbardziej". Pozdrawiamy i dziękujemy za gościnność.

Aga, Grzesio, Iza i Alusia

Kolejny raz musieliśmy pożegnać się z Piotrowicką Przełęczą i jej mieszkańcami... Żal było wyjeżdżać, ale jak powiedziała nasza starsza córeczka "jeszcze tutaj wrócimy" :) Nasz pobyt można opisać kilkoma słowami - wspaniali ludzie, cudowne miejsce, niesamowite zapachy w kuchni Marzeny :) Było cudownie! Dziękujemy i pozdrawiamy!

Kasia & Zibi 2013

Zastanawialiśmy się nad tym, jak opisać to miejsce aby oddać w pełni jego klimat …… hmmm …… proste a z drugiej strony trudne do zdefiniowania. Chodzi chyba o dobrą energię, która tam się roztacza. Energię tę dają wspaniali ludzie, kolorowa i pachnąca roślinność, kochane zwierzaki no i oczywiście przepyszne, aromatyczne jedzonko po którym wyzwalają się endorfiny :):):) A wszystko to w otoczeniu pachnących łąk, pól i lasów w przepięknej wioseczce Piotrowice. Czas płynie tam w spokojnym i leniwym rytmie na spacerach po okolicy, czytaniu, piciu kawki, rozmowach i śmiechach nie tylko z gospodarzami (Pozdrawiamy rodzinkę Kacprów :)) A niebo nocą jest tam nie do opisania. Marzenko, Tośku, Martynko i Marcelko DZIĘKUĘMY WAM BARDZO za wspaniały wypoczynek, relaks i atrakcje jakie nam zapewnialiście. Niestety ale jesteście już na nas skazani :) Pozdrawiamy cieplutko i do zobaczenia PS. Oczywiście cały Dolny Śląsk i Kotlina Kłodzka są przepiękne i warte zobaczenia a Gospodarstwo Państwa Trzasków są super miejscem wypadowym. Wszędzie blisko :)

Rudzianie

Właśnie wróciliśmy z tej bajkowej krainy. Był to niezwykle udany wypoczynek. Przepiękna okolica, pyszne posiłki serwowane przez p.Marzenę, zadbany, czyściutki dom, do którego ciągną ludzie i zwierzątka. A co najważniejsze to serdeczne nastawienie gospodarzy. Widać, że Pani Marzena i Pan Tosiek robią po prostu to co lubią!Dzięki temu znów obudziły się we mnie dawne pomysły i marzenia - dziękuję!!! Dorota, Kamilek i Adam z Rudy Śląskiej

Ania, Boguś i Dzieciaki

Nigdy jeszcze w ciągu żadnego weekendu nie udało nam się tak zresetowć, jak u Pani Marzenny i Pana Teofila. W ich domu czuć po prostu ogromną miłość - miłość do siebie nawzajem, do otaczającej przyrody, do ludzi, do życia. Miło było chłonąć to ciepło, które pozwoliło w tak krótkim czasie naładować akumulatory pozytywną energią. Bardzo za to dziękujemy, z pewnością Was jeszcze odwiedzimy!

Ekipa zWlkp

Dziękujemy za super weekend majowy. Miejsce wspaniałe, okolica bajkowa, jedzenie pychota. Właściciele przemili. My tu jeszcze wrócimy :) Pozdrawiamy

Ewa i Robert Wiśniewscy

Trudno odnaleźć ten kawałek raju, jeszcze trudniej zapomnieć... Mieliśmy we wrześniu szczęście być gośćmi tego cudownego zakątka, pełnego spokoju. Czas tu upływa powoli leniwie się sączy przez bujną zieleń drzew i krzewów a bujność i piękność kwiatów zapiera dech. Dom jest przepiękny, może nie z przyczyny zewnętrznej architektury ale z powodu piękna w środku, spowodowanego nie luksusami ale atmosferą ciepła i naturalności jaką nas Gospodarze przyjęli i obdarzyli. Pani Marzenko i Panie Teofilu bardzo dziękujemy i do zobaczenia Ewa, Robert i kocurki Gapa i Czaruś które czuły się u Was znakomicie i prosiły żeby pozdrowić Nędzę, Gienię, Ponczę i tego rudego samotnika

Wioletta i Przemek Kapłon

Spędziliśmy u pani Marzenny i pana Tośka bardzo miły weekend. Czuliśmy się tam tak dobrze jak u długoletnich, bardzo dobrych znajomych. Myślę że jeszcze kiedyś wrócimy do Piotrowic.

Janusz Sadza

Byłem, widziałem... Wrócę do tego miejsca z całą rodziną. Do siódmego pokolenia w przód :) Ten dom nie ma nic wspólnego z gospodarstwem agroturystycznym. Ludzie, którzy są właścicielami tego skrawka przyrodniczego raju, umocnili we mnie wiarę, że jest coś takiego rzeczywiście, o czym śpiewał Louis Armstrong: "What a wonderful world". Pani Marzenno, Panie Teofilu, dziękuję za weekend w świetle czystego, gwiaĹşdzistego nieba. Marcelina... Festung Breslau! :)))

Ewa, Mariusz i Kacper

"Słodycz nicnierobienia" - tak najkrócej można opisać nasz pobyt w Piotrowicach. Jechaliśmy tam z założeniem: śpimy na agro, a pozostały czas spędzamy aktywnie na zwiedzaniu. Jednak z każdym dniem nikł nasz zapał do wyjazdów poza "dom". I choć zadawałoby się, że agroturystyka jak każda inna: wieś, świeże powietrze, zwierzęta, cisza i spokój, to już od pierwszych chwil byliśmy bardzo miło zaskakiwani. Nasi gospodarze od samego przyjazdu stworzyli atmosferę dzięki której, coraz trudniej było nam wyjeżdżać, a coraz chętniej i szybciej wracaliśmy do "domu" oddawać się wspomnianemu "słodkiemu nicnierobieniu". Nie przeszkadzał nam brak zasięgu w telefonach, brak neta, wylegując się na leżakach, popijając kawkę i spędzając czas na miłych pogawędkach z gospodarzami odpoczywaliśmy i ładowaliśmy baterie. Jeśli dodać do tego słodkie zwierzaki oraz fascynujące widoki z pobliskiego pasma "Krowiarki" to nie dziwi, że pod koniec pobytu przedkładaliśmy słodkie leniuchowanie "w pięknych okolicznościach przyrody" nad ruszenie na szlak. Dziękując za przemile spędzony czas panu Tośkowi, pani Marzenie (również za smakołyki, którymi nas karmiła), Martynie i Marcelinie oraz całej czeredzie zwierząt obiecujemy, że w przyszłym roku (chociaż planowaliśmy Chorwację) ponownie przyjedziemy do tego magicznego miejsca naładować się dobrą energią.

Monika,Michał i Iwo

Magiczne miejsce...Dla kogos, kto naprawde szuka spokoju i bardzo bliskiego kontaktu z natura, chce nacieszyc oko przyroda, w ktora jeszcze nikt nie ingeruje, a przy okazji jeszcze odkryc choc odrobine tajemnic Ziemi Klodzkiej. A poza tym - fantastyczni gospodarze, pyszne domowe jedzenie i cudowny dom. Raj dla dzieciakow - zwierzaki w kazdym kacie ogrodu, bardzo przyjaznie nastawione do gosci.

Kate & Zibi P

No i stało się...musieliśmy wrócić do domu :( Uwierzcie mi, gdybyśmy nie musieli to zostalibyśmy duuuużo dłużej. To był nasz najwspanialszy urlop! Cudowni, ciepli ludzie, czarowne miejsce w którym czuć na każdym kroku artystyczne dusze gospodarzy (całej rodzinki), cudne i kochane zwierzaki, przepiękna okolica pachnąca okolicznymi lasami, łąkami i prawdziwą wsią a o jedzeniu już nie wspomnę bo aż ślinka cieknie na samą myśl :) Warto dodać, że jest to bardzo dobre miejsce wypadowe na różne wyprawy. Wrócimy tam nie raz! Pozdrawiamy Panią Marzenkę, Pana Teosia, Martynkę i Marcelkę no i wszystkie zwierzaki. Życzymy powodzenia i.... spełnienia planów :)

Kasia i Zibi

Właśnie siedzimy sobie przed domkiem. Cudowne miejsce, ludzie i okolica. Wspaniały wypoczynek. Najlepszy od kilku lat. Więcej napiszemy po powrocie :-)

Ania

Przepiękna okolica, miła atmosfera i bardzo sympatyczni gospodarze sprawiają, że wakacje w tym miejscu to bardzo udany wypoczynek :)

Paweł Sokołowski

Doskonałe miejsce do wypoczynku od zgiełku dużego miasta. Urokliwe miejsce, cisza i wspaniała atmosfera. Raj dla małego dziecka zafascynowanego przyrodą i bliskim kontaktem z udomowionymi zwierzakami. Właściciele potrafią stworzyć przyjazną rodzinną atmosferę, mają niezwykłą łatwość w nawiązaniu kontaktu... wyśmienita kuchnia.

Monia i Łukasz

Śliczna okolica, przytulne pokoje i przemili gospodarze. Polecamy!!

Ewelina i Przemek

Gospodarstwo pięknie położone, pokoje ładne a jedzenie przepyszne. Gospodarze przemili. Wprowadzają rodzinną atmosferę, przez co czuliśmy się bardzo komfortowo i swobodnie. Polecamy wizytę w Piotrowicach.

GP Grupa Dolnośląska

Dziękujemy za cudowny weekend. Jedzenie genialne (wegetariańskie i wegańskie), miejsce piękne i przyjazne środowisku a Gospodarze przemili i bardzo pozytywni :) Wrócimy na pewno!!!

Agnieszka i Lech

Byliśmy w Piotrowicach w długi majowy weekend. Bardzo fajne, godne polecenia miejsce. Ciepło, przytulnie i rodzinnie. Wspaniali gospodarze, którzy służą pomocą, znają okolicę i chętnie o niej opowiadają. Czyste i ładnie urządzone pokoje. Dobre domowe jedzenie. Doskonałe miejsce dla rodzin z dziećmi. Polecamy każdemu, kto ma ochotę odpocząć i być blisko przyrody

Marta, Ola, Kasia, Łukasz, Karol, Michał

Byliśmy w styczniu, poprostu SUPER. Polecamy

Andrzej i Halina Lipiec

Byliśmy tam ostatnio, jestesmy zachwyceni. Bardzo urokliwe miejsce. Pozdrawiamy gospodarzy i życzymy im pełnego obłożenia przez cały rok.

Małgosia i Robert Rawscy

Z pełnym przekonaniem polecamy pobyt w tym pięknym i cichym zakątku Krowiarek.Cudowni ludzie, sielska rodzinna atmosfera sprawiła, że z pewnością tam wrócimy.

Kamil Strajch

Polecam serdecznie bardzo ciepła gościna i przemili domownicy. Do tego ta piękna okolica. :) Warto tam wrócić i tak zrobię. Pozdrawiam :D

goldentop.pl - kiedy dojdzie przelew - Prosto w serce - prepaid phone card - tworzenie stron www Kraków